Praca z koniem

Koniki, hobby horses, jazda konna – czyli pasja na maxa.

Portal Turystyki Dziecięcej zgodnie z obietnicą wstawił następny post, bardzo ciekawy, mówiący o przybliżaniu miłości do koni od dziecka, w myśl przysłowia „czym skorupka za młodu nasiąknie…”. Fajna inicjatywa, warta propagowania. Zapraszam do lektury.
Cezar

——————————————————-

Dzieci fascynują są zwierzętami, są pod wrażeniem wielkich i łagodnych zwierząt, jakimi są konie. Stąd wielkie zainteresowanie konikami we wszelkich formach. Szczególnie dziewczynki w wieku 7-13 lat są często zafascynowane konikami, chcą kupować bluzy z konikami, próbować jazdy konnej, odwiedzać stadniny i pragną mieć własnego jeśli już nie konika, to chociaż hobby – horse`a.

Hobby horses – wielka pasja.

Konikowe zainteresowania dziewczynki przekuwają we wspaniałe hobby – same tworzą koniki na kiju, a potem dla nich ozdoby, uprzęże. Nadają im imiona i zabierają ze sobą na spacer. Powszechne stało się organizowanie na osiedlach zawodów hobby horses – tam może wystartować każdy konik na kiju wraz ze swoją właścicielką.

Zabawa wydaje się banalna, ale daje dużo satysfakcji, rozwija kontakty społeczne i jest formą aktywności ruchowej.

Jazda konna i kolonie jeździeckie.

Często początkiem przygody z prawdziwą jazdą konną jest wyjazd na obóz jeździecki. Takie wakacje są organizowane dla dzieci już od siódmego roku życia, aż do nastolatków. Obóz konny jest zorganizowany zazwyczaj przy większej stadninie, często nad jeziorami czy w innych pięknych okolicach. Czasem pierwszą przygodą w stadninie jest przychodzenie do szkółki pod miastem – tam pod okiem instruktora dziecko uczy się początków jazdy konnej. To doskonały sposób, by osiągnąć umiejętność jazdy i wtedy wybrać się na obóz konny. Na niektórych obozach jeździeckich można zdobyć wtedy uprawnienia, odznaki jeździeckie, a to doskonały początek przyszłego zawodu jako instruktor jazdy konnej. Taka praca będzie z pewnością satysfakcjonująca, gdyż zapewni ciągły kontakt z przyrodą i świeżym powietrzem.

Koniki, koniki!

Nie trzeba jednak jeździć konno, by facynować się konikami. Czasem rodzice obawiają się jazdy konnej i próbują zastąpić ją czymś bezpieczniejszym. Tak powstały kolonie dla dzieci o tematyce konikowej, ale bez jazd konnych. Obozy typu “My little Pony”, czy “Hobby Horses” są już znane. Można wybrać też obóz “konie i plastyka” dla dzieci młodszych lub nastolatków. Obozy konne dla dzieci 6-8 lat oferują zwykle jazdę na kucyku, dopiero dzieci w wieku 8-9 lat wsiadają na konia (dostosowanego wielkością – bo konie też mają różny wzrost).

Co daje dziecku hobby związane z konikami?

Poprzez obcowanie z tematem koni, dziecko uczy się wiele o tych pięknych zwierzętach, poznaje świat przyrody, wsi, gospodarstw, historię koni i ich udziału w życiu człowieka, a także elementów biologii i hodowli. Jest to cenna wiedza, którą można potem rozwinąć w kolejne zainteresowania. Dziecko uczy się też wrażliwości na potrzeby zwierząt, a także na piękno otaczającego świata i kontaktu człowieka z naturą. Obcowanie z konikami może być formą terapii – odskoczni od codziennego stresu, może umożliwiać powrót do równowagi emocjonalnej w świecie pełnym bodźców. Na koniec – rozwijanie zdolności manualnych czy plastycznych – to także wiąże się z konikowym hobby.

Czy jazda konna jest bezpieczna?

W niemal każdym sporcie występuje ryzyko kontuzji, wypadku czy urazu. Jazda konna jest uznawana za sport podwyższonego ryzyka (jak np. narciarstwo, żeglarstwo, skoki do wody, biegi długodystansowe, wioślarstwo, wspinaczka skałkowa). Trzeba uczciwie powiedzieć, że tak – jest to sport, w którym może zdarzyć się poważny wypadek. Konie to zwierzęta, które mogą się spłoszyć, a instruktorzy nie są w stanie nad wszystkim zapanować. Mówimy jednak o sytuacjach skrajnych. W przypadku codziennej jazdy konnej, przy dobrze ułożonych koniach i dobrych warunkach jazdy, jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że stanie się coś złego. Ogromnie ważnym aspektem jest dobre oszacowanie umiejętności jeźdźca – to jest absolutną podstawą. Niezwykle ważne są też kolejne kroki nauki – aby jeździec dobrze panował nad zwierzęciem, wiedział, jak zachować się w krytycznych momentach, poznał wszystkie zasady bezpieczeństwa. Zawsze należy jeździć w kasku i najlepiej też w specjalnej kamizelce bezpieczeństwa przeznaczonej do jazdy konnej (chroniącej kręgosłup w razie upadku). Postawcie więc na sprawdzone, specjalistyczne miejsca, gdzie instruktorzy od lat znają konie, umieją je dopasować do potrzeb jeźdźców i gdzie bardzo stawia się na bezpieczeństwo (np. nie prowadzi się jazd dla dzieci po błocie, padok jest zadaszony). A sam upadek z konia? Nie jest to nic strasznego – nawet jest powiedzenie, że kto z konia nie spadł, ten nigdy się nie nauczy dobrze jeździć. Upadek z konia zdarza się często, ale zwierzę omija człowieka i zwykle jest to tylko przygoda i kolejne doświadczenie.

Zróbmy wszystko, by ograniczyć możliwości urazów: koniecznie kupmy wzmocnione na noskach buty do ochrony stopy (gdyby koń nadepnął na nią, co się zdarza) jeździjmy tylko w sprawdzonych miejscach, gdzie dobrze dba się o konie, gdzie instruktorzy znają konie nie jeździjmy w czasie deszczu ani po błocie, bo koń wtedy może się poślizgnąć wybierzmy spokojne miejsce (koń może się spłoszyć, gdy np. nagle ktoś nadjedzie na quadzie czy włączy maszynę) zawsze używajmy kasku i kamizelki chroniącej kręgosłup nie przeceniajmy swoich możliwości i umiejętności.

link: https://www.kogis.pl/artykul/koniki-hobby-horses-jazda-konna-czyli-pasja-na-maksa/

Przez 28 lat żeglarz ...od 2 lat "koniarz" tj luzak niepokorny :-).