Praca z koniem

Konie nie krzyczą.

Konie nie krzyczą, nie płaczą i nie pokazują bólu, wynika to z ich naturalniej, bardzo mocno wrytej w DNA walki o przetrwanie. Słaby osobnik może być wykluczony ze stada i stać się łatwym łupem dla drapieżników, lepiej więc z punktu widzenia konia, póki koń daje radę, nic nie pokazywać. To zaś dla nas, właścicieli, opiekunów koni nie jest najkorzystniejsze, bo możemy nie zauważyć objawów problemu. A czasem tylko natychmiastowa reakcja daje szanse na pomoc.
Jednak są rzeczy, które dają nam sygnały, że coś się dzieje niepokojącego z naszym koniem. Może to być ból, dyskomfort w ruchu, problemy z trawieniem, kolka, problemy oddechowe, problemy z zębami…
Nie wszystkie sygnały są jednak tak ewidentne.
Niektóre sygnały mogą wskazywać na kilka możliwych zaburzeń, ale jeśli nie będziemy umieć ich zauważyć – tracimy szanse na szybka reakcję.
Zawinięta warga zazwyczaj oznacza ból i to silny.
Ale może też oznaczać po prostu, że koniowi nie smakuje to coś, co właśnie zjadł, np. gorzka pasta na odrobaczanie. 🙂
Dobrze jest umieć zauważyć też mniej ewidentne sygnały – zmiana w wyglądzie sierści, stan rogu kopytowego, zmiany w zachowaniu konia, spójrzmy na oczy, przyjrzyjmy się jak koń oddycha, jak się porusza, czy jego nastój się zmienił.
Są to bardzo cenne informacje dla lekarza weterynarii, który może przy naszej pomocy i naszej dobrej obserwacji konia, łatwiej i szybciej zdiagnozować problem.
Kolejnym aspektem jest m.in zachowanie konia podczas pracy pod siodłem i np. z ziemi. Również reakcja na wędzidło może dać sporo informacji.
Nie zawsze koń musi pokazywać ewidentną kulawiznę, abyśmy mogli zauważyć objawy, które mogą być niepokojące.
Podobnie np. przy kuciu, czy werkowaniu – czy zauważacie jak koń reaguje na zabiegi kowalskie? Czy po kuciu pokazuje, że jest mu wygodniej, lepiej niż przed? Czy wręcz przeciwnie, jest sztywny i jakby mu było niewygodnie? Czy w ogóle zwracamy uwagę na to?
Czy jeśli koń dziś jest niechętny do pracy pod siodłem, to mówimy „o jaki leń!” i używamy bata lub ostróg? Czy też zastanawiamy się „A może go coś boli?” Może go boli głowa, może żołądek, a może stawy? A może jest przemęczony?
Na jakie sygnały powinniśmy zwracać uwagę i jak je rozpoznać i co dalej? A jeśli już rozpoznamy jakiś sygnał, na co on może wskazywać?
Właśnie o tym będzie mówić dr n.wet. Natalia Siwińska podczas webinaru „Jak konie sygnalizują ból i dyskomfort”.
To bardzo ciekawy temat i ciekawe spotkanie.
Podczas spotkania będziecie mogli zadać pytania na żywo.
Dla Waszej wygody webinar będzie nagrywany, z możliwością obejrzenia w późniejszym terminie.

koszt 99 zł.
Prowadząca: dr n. wet. Natalia Siwińska
Absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, specjalista chorób koni. Swoje bogate doświadczenie zdobywała w wielu klinikach zarówno w Polsce, jak i za granicą. Od 2015 roku jest związana zawodowo z Katedrą Chorób Wewnętrznych Koni, Psów i Kotów, Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

link do strony autora: academiakonia.com

Przez 28 lat żeglarz ...od 2 lat "koniarz" tj luzak niepokorny :-).